Męskie afrodyzjaki – czy to działa? Zanim zadamy sobie takie pytanie, najpierw należy zapytać, czym są afrodyzjaki, skoro da się je podzielić na te przeznaczone dla kobiet i mężczyzn?

Afrodyzjak to substancja powszechnie używana za stymulant zwiększający popęd seksualny. Działa on modyfikując poziom hormonów w naszym organizmie np. pobudzając ośrodkowy układ nerwowy do zwiększenia uwalniania i syntezy dopaminy „przekaźnika przyjemności”. Do tego typu specyfików należy m.in. szampan, kawa, czekolada, papryczki chilli, owoce morza. Spożycie tych produktów przed stosunkiem, zdaniem niektórych może poprawić nasze łóżkowe osiągi np. w kontekście panów – wydłużyć okres wzwodu członka lub wydłużyć czas do wytrysku. Brzmi to dość niewiarygodnie, zważywszy na fakt, iż większość z tych produktów jest szeroko dostępnych, a ich spożywanie jest dla niektórych osób wręcz codziennością. Czy to oznacza, że afrodyzjaki są na wyciągnięcie ręki i można je dostać w dowolnym sklepie spożywczym? I tak, i nie.

Działanie afrodyzjaków wykiełkowało w oparciu o opowieści sięgające czasów średniowiecznych, kiedy to alchemicy warzyli tajemnicze napoje miłosne, które sprawiały, że dwie osoby zakochiwały się w sobie szaleńczo. Przez lata lista potencjalnych substancji wzmacniających miłosne doznania wydłużyła się. Obecnie większość z afrodyzjaków to substancje, które rzeczywiście w jakimś stopniu oddziałują na nasz organizm, lecz wiele osób może poczuć się rozczarowany ich efektami. Po pierwsze, dlatego, że ich oddziaływanie jest krótkie ze względu na ilość substancji pobudzających nasz organizm, po drugie – ich rzeczywiste działanie. Na przykład: czekolada powszechnie uznawana za afrodyzjak wyzwala w naszym organizmie serotoninę „hormon szczęścia”. Po zjedzeniu nawet kilku tabliczek czekolady wcale nie dostaniemy kilkugodzinnego wzwodu, po prostu poprawi nam się humor i będziemy szczęśliwi. To samo dotyczy również innego afrodyzjaka – ostryg. Zawierają one cynk, które zapobiega m.in. niepłodności.

Większość rewelacji związanych z afrodyzjakami prawdopodobnie bierze się z mylnego stawiania znaku równości między nimi a feromonami, czyli substancjami produkowanymi przez zwierzęta oraz rośliny, a następnie wydalanymi do otoczenia w celu zwabienia potencjalnego partnera z własnego gatunku. Czy zatem jest sens w stosowaniu afrodyzjaków? Jeśli znamy umiar i nie jesteśmy gotowi wydać na nie fortuny – jak najbardziej. Jednak zarówno w przypadku mężczyzn i kobiet afrodyzjaki nie poprawią sytuacji w naszej sypialni. Sami musimy o to zadbać, a np. wspólna zabawa w czekoladzie i z lampką szampana może z pewnością temu pomóc.

http://www.bazanciarnia.pl/

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułCo z mniszka?
Następny artykułWstydliwe zaburzenie

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here