Bieganie od wielu lat zajmuje pierwszej miejsce, jeśli chodzi o aktywność fizyczną. Jednak wielu początkujących biegaczy obawia się okresu zimowego i w tym czasie rezygnuje z treningów. Czy jest to dobre rozwiązanie? Nie do końca. Trening zimą może być równie przyjemny i zdrowy, co bieganie w okresie wiosenno-letnim. Trzeba tylko wiedzieć jak biegać, w co się ubrać i…kiedy nie biegać. Odpowiedź na to wszystko poniżej!
Dlaczego warto biegać zimą?
Śnieg, niskie temperatury, śliska nawierzchnia, słaba widoczność – to wszystko może sprawiać, że trening zimą jest bardziej wymagający niż wiosną czy latem. Jednak nie warto z niego rezygnować. Pierwszym powodem jest długa przerwa w treningu. Nawet jeśli zastąpimy bieganie inną aktywnością, to niestety nasza forma to odczuje i na wiosnę ciężko będzie nam wrócić. Warto wspomnieć, że wiele badań wykazało, że bieganie w niskich temperaturach może być skuteczniejsze niż bieganie latem. Dzieje się tak m.in. dlatego, że zimą nasz organizm mniej się poci, dlatego cały trening może odbyć się w dobrych warunkach, jeśli chodzi o nawodnienie.
Wielu doświadczonych biegaczy uważa też, że zima to najważniejszy okres w całym cyklu, ponieważ to właśnie w tym czasie „zdobywa się medale”. Jest to tak zwany okres budowania bazy, czyli przygotowywania organizmu do treningu właściwego. Bez bazy nie będziemy w stanie wykonywać intensywniejszych treningów.
O czym warto pamiętać, biegając zimą?
Bieganie zimą jest zdrowe i pomaga budować formę na okres startowy, jednak trzeba odpowiednio przygotować się do treningów w niskich temperaturach. Najważniejszą kwestią jest oczywiście ubiór. Nasz strój powinien składać się z kilku warstw. Pierwsza warstwa to bielizna termiczna przylegająca do ciała. Następnie zakładamy bluzę oraz oddychającą kurtkę.
Na nogach powinny znaleźć się spodnie lub leginsy, a na stopach skarpetki osłaniające cały staw skokowy. Oprócz tego ważne są również dodatki, czyli czapka, komin oraz rękawiczki do biegania. Pamiętajmy, że jedyną odsłoniętą częścią ciała powinna być twarz. Nie możemy pozwolić sobie na bieganie bez czapki czy rękawiczek, ponieważ w ten sposób doprowadzimy do odmrożenia dłoni lub uszu.
Ważnym aspektem jest również rozgrzewka, którą powinniśmy wykonywać jeszcze w domu. Dzięki temu rozgrzejemy mięśnie oraz ścięgna i przygotujemy organizm do wysiłku w niskiej temperaturze, a tym samym zmniejszymy ryzyko kontuzji.
Kiedy lepiej zostać w domu?
Niektórzy twierdzą, że nie ma złej pogody do biegania, jest tylko nieodpowiedni strój. Nie jest to do końca prawdą. Choć bieganie zimą ma wiele zalet, to czasem jednak lepiej zrezygnować z treningu na zewnątrz. Kiedy? Wtedy, gdy temperatura jest niższa niż -15 stopni Celsjusza. W takim przypadku lepiej zastąpić trening biegowy ćwiczeniami uzupełniającymi w domu.
Bieganie zimą może przynieść nam wiele korzyści, zarówno w kwestii formy, jak i zdrowia oraz samopoczucia. Trzeba tylko odpowiednio się przygotować. Pamiętajmy o ciepłym (ale nie zbyt ciepłym) ubiorze i dobrej rozgrzewce. Jeśli temperatura schodzi poniżej -15 stopni Celsjusza, warto zrezygnować z treningu na zewnątrz.
