Nie zawsze jest tak, że firma ubezpieczeniowa zgadza się z wnioskiem poszkodowanego o wypłatę odszkodowania. Często ubezpieczyciel podważa zasadność wniosku lub obniża wnioskowaną kwotę odszkodowania. Co zrobić w takiej sytuacji? Jak dochodzić swojego odszkodowania?

Konflikt interesów

Fakt, że ubezpieczyciel i poszkodowany nie zgadzają się w kwestii wysokości odszkodowania to zjawisko powszechne. Poszkodowani z reguły chcą „wyciągnąć” jak najwięcej, by odszkodowanie pokryło nie tylko koszty naprawy, ale również straty moralne. Z kolei firmy ubezpieczeniowe mają naturalną tendencję do oszczędzania poprzez obniżanie wartości odszkodowania. Choć proces odszkodowawczy nie zawsze musi wiązać się z tego typu konfliktami, warto wiedzieć, jak dochodzić swojego odszkodowania, i co zrobić, gdy nie możemy dojść do porozumienia z towarzystwem ubezpieczeniowym.

Bez tajemnic

Firm ubezpieczeniowa jest zobowiązana do umożliwienia wglądu do zgromadzonych w toku postępowania dokumentów i dowodów, wśród których znajdują się opinie ekspertów i rzeczoznawców, protokoły oględzin, a także różnego rodzaju kosztorysy i wyceny. Żaden etap postępowania odszkodowawczego nie może być zatajony przed poszkodowanym – głównym zainteresowanym. Co więcej, poszkodowany dochodząc swojego odszkodowania zawsze ma prawo nie zgodzić się z opinią zakładu ubezpieczeniowego. Zawsze może również poddać w wątpliwość opinie wystawione przez rzeczoznawcę ubezpieczalni i zażądać powtórzenia oględzin czy wyceny z udziałem wybranych przez siebie ekspertów.

Najczęstsze przypadki konfliktów

Wśród najczęstszych obszarów, na jakich dochodzi do braku porozumienia pomiędzy firmą ubezpieczeniową a poszkodowanym dochodzącym swojego odszkodowania należy wymienić następujące sytuacje:

– Zakład ubezpieczeniowy podważa okoliczności zajścia. Najczęściej decyzja taka tłumaczona jest tym, iż szczegóły wypadku czy kolizji są niewspółmierne do uszkodzenia pojazdu. Oceny stanu samochodu nigdy nie dokonuje laik. Zazwyczaj towarzystwa ubezpieczeniowe zatrudniają ekspertów z dziedziny techniki samochodowej i ruchu drogowego. Poszkodowany zawsze ma prawo zażądać opinii innego, niezależnego i wskazanego przez siebie rzeczoznawcy. To jednak wiąże się z ryzykiem, że dwie opinie będą skrajnie różne, skutkiem czego w dalszym ciągu nie uda się dojść do porozumienia. W takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem jest wytoczenie ubezpieczycielowi sprawy sądowej.

– Ubezpieczyciel obniża wartość odszkodowania oceniając szkodę na mniejszą, niż zostało to zgłoszone przez poszkodowanego. Aby poprzeć swoje stanowisko, poszkodowany powinien przedstawić firmie ubezpieczeniowej szczegółową dokumentację z warsztatu samochodowego, w którym likwidowana była szkoda. Gdy taki dowód jest niewystarczający, należy wnioskować o opinię profesjonalisty (znawcy techniki samochodowej i ruchu drogowego) na koszt ubezpieczyciela lub na własną rękę. W tej drugiej sytuacji , gdy rzeczoznawca potwierdzi stanowisko poszkodowanego, koszty ekspertyzy będzie można doliczyć do wysokości odszkodowania.

– Zakład ubezpieczeniowy nie zgadza się z przedstawioną przez poszkodowanego wyceną kosztów robocizny, części zamiennych lub wartości rynkowej samochodu. Takie stanowisko ubezpieczyciel musi poprzeć odpowiednimi dowodami. Jeśli pomimo tych argumentów poszkodowany nie zgadza się z opinią firmy ubezpieczeniowej, należy powołać rzeczoznawcę, a w razie dalszego braku porozumienia – wytoczyć sprawę w sądzie.

– Ubezpieczyciel nie chce pokryć całkowitego kosztu za usługi holownicze. Najczęstsza argumentacja powołuje się na zbyt wygórowaną kwotę w stosunku do średniej wysokości tego typu usług na danym terenie. Firma ubezpieczeniowa ma prawo w takiej sytuacji wypłacić jedynie sumę odpowiadającą średniej cenie za usługi holownicze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here