Każdego roku liczba małych i średnich przedsiębiorstw rośnie, a tym samym zwiększa się ryzyko trafienia na nieuczciwego kontrahenta. Gdy dojdzie do sytuacji, że podejmiesz współpracę z niewłaściwą osobą, która nie będzie dokonywać regularnych płatności, będziesz zmuszony do podjęcia działań windykacyjnych i pokrycia związanych z tym wydatków.
Dla niewielkich firm koszty windykacji potrafią być bardzo dotkliwe. Plusem jest więc to, że koszty windykacji mogą być zaliczone do kosztów uzyskania przychodu zarówno wtedy, gdy windykację prowadzi komornik, co i w sytuacji, gdy zajmuje się nią firma windykacyjna.
Windykacja i poszczególne jej etapy
Mówiąc najogólniej, windykacja to dochodzenie własności za pomocą środków określonych w obowiązujących przepisach prawnych. Można ją podzielić na 4 etapy. Pierwszym z nich jest wstępna analiza sprawy. Na samym początku, jeszcze zanim podpiszemy umowę z firmą windykacyjną, warto przeprowadzić bezpłatne badanie kondycji finansowej dłużnika. Na jego podstawie można ocenić realne szanse na odzyskanie długu. Mając świadomość tego, że dłużnik jest na skraju upadłości wiesz też, że nie uda Ci się odzyskać dużych kwot. Wtedy korzystniej jest skupić się na części zobowiązania, mając z tyłu głowy, żeby reszta długu nie uległa przedawnieniu.
Podczas drugiego etapu windykacji podpisujemy umowę z wybraną firmą windykacyjną, która zajmie się problemem, dzięki czemu będzie można skupić się na prowadzeniu biznesu (o tym, na czym polega zlecenie windykacji firmie windykacyjnej przeczytasz tutaj: https://vindicat.pl/baza-wiedzy/na-czym-polega-zlecenie-windykacji-firmie-windykacyjnej/). Przechodzimy do windykacji polubownej. Polega ona na prowadzeniu z dłużnikiem negocjacji, celem nakłonienia go do dobrowolnej spłaty długu. Można wysłać mu przypomnienie zapłaty, zadzwonić i przypomnieć o konieczności spłaty zobowiązania, napisać SMS lub wysłać wiadomość e-mail. Aby zwiększyć szansę na odzyskanie pieniędzy warto zachować dużą elastyczność i przedstawić dłużnikowi indywidualne rozwiązania, które ułatwią mu spłatę długu. Możesz pójść kontrahentowi na rękę i rozłożyć jego dług na raty czy skompensować zaległą należność w formie niepieniężnej. Tak naprawdę tylko i wyłącznie od Ciebie zależy, na co się zgodzisz. Gdy mimo usilnych starań żadna ze stosowanych metod nie zadziała, przysługuje Ci prawo do upublicznienia długu przez wpisanie dłużnika do rejestru prowadzonego przez jedno z biur informacji gospodarczej. Przedsiębiorcy boją się tam trafić, dlatego na początek możesz jedynie ostrzec swojego kontrahenta, że jeśli nie zacznie płacić to będziesz zmuszony upublicznić jego dane i to powinno nakłonić go do uregulowania zobowiązań. Jeśli i to nie podziała, nie pozostaje Ci nic innego jak windykacja sądowa.
Celem postępowania sądowego jest uzyskanie wyroku lub nakazu zapłaty. Dokumenty te są podstawą do przeprowadzenia postępowania zabezpieczającego i później postępowania egzekucyjnego. Faktem jednak jest, że jeśli istnieją ku temu podstawy, dłużnik może wnieść sprzeciw od nakazu zapłaty, co niesie za sobą ściśle określone konsekwencje prawne.
