W koncu zostalismy z tata sami w domu. Mielismy okazje ponarzekac i porozmawiac. Nie owijajac w bawelne postanowilam wyjasnic tacie o co chodzi. I oto mój pomysl byl taki. Mama na dobra sprawe kompletnie nie zna sie na komputerze. Z komputera korzystam tylko ja i tata. I niby ma on sluzyc tylko do napisania referatów, albo prowadzenia ksiegi rachunkowej. Wiec jesli podepniemy internet bezprzewodowy, bez wiedzy mamy, z cala pewnoscia nie dojdzie ona do tego, ze mamy internet, a my przez te godziny, gdy mama jest w pracy mozemy z niego korzystac. Oczywiscie rachunek zaplacimy z naszych zaskórniaków. Czyz to nie idealny pomysl? Czuje sie czasami jak geniusz. Umowe podpisala by siostra taty i rachunki nie przychodzily by do domu. Gdy mama wracalaby do domu, adapter by sie schowalo i juz po sprawie. Gdy skonczylam, patrzylam z niepokojem na mine taty. To od niego bowiem zalezalo, czy mój plan wejdzie w zycie i czy w naszym domu bedzie internet. Z niecierpliwoscia czekalam na jego opinie i zdanie.

http://www.team-pentagram.pl/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here