Miłośnicy sztuki, jaką niewątpliwie jest pielęgnowanie roślin ozdobnych, wiedzą, że wyhodowanie zdrowego okazu i utrzymanie go w dobrej kondycji bywa niezwykle pracochłonne. Jest to jednak dziedzina, za którą zabierają się zazwyczaj osoby cierpliwe, które latami potrafią czekać na zamierzony efekt, a nagroda niezmiernie ich cieszy. Zabierające się za hodowlę raptusy, kończą przygodę równie szybko, jak ją zaczęli.
Fakt ten pozostaje nie bez znaczenia w przypadku rosnącej popularności pewnej niezwykle ciekawej rośliny, jaką jest drzewko bonsai. Co ciekawe, drzewko, bo tak przyjęło się je nazywać, wcale drzewem być nie musi. Oczywiście może, o czym świadczą okazy stworzone na bazie klonu, miłorzębu czy śliwy, ale piękne kompozycje można utworzyć również z licznie występujących w naszych ogrodach krzewów, takich jak choćby kosodrzewina i azalia, a nawet kwiatów doniczkowych, gdzie za przykład służą fikusy, grubosz lub fuksja. Niewiele osób o tym wie, ponieważ przyjęło się założenie, że drzewko bonsai to konkretny typ rośliny, zresztą powszechnie dostępny w formie „gotowej” w wielu sklepach ogrodniczych i kwiaciarniach. Zakupione w ten sposób drzewko szybko jednak marnieje, głównie przez wzgląd na brak podstawowej wiedzy właściciela o gatunku, jakiego użyto do jego uformowania, a więc i braku informacji o właściwych metodach pielęgnacji rośliny. Skutek jest taki, że niedoszły hodowca poddaje się przy pierwszej próbie i uznaje, często słusznie, że nie jest to zadanie dla niego.
Formowanie bonsai, to niejako forma bardzo czasochłonnej sztuki, a podstawowa wiedza o niej, to dopiero początek drogi do wymarzonego wyglądu posiadanego okazu. Właściwe przycinanie, wymyślne konstrukcje z drutu, służące za stelaż dla wymyślonej wcześniej koncepcji, a nawet pozornie proste podlewanie czy wybór odpowiedniego miejsca lub właściwej doniczki – to wszystko wpływa na finalny efekt hodowli. Drzewko zadbane, pięknie i estetycznie uformowane, to chluba każdego dumnego ogrodnika, wzbudzająca zachwyt każdego, komu zdecydujemy się je pokazać.