Polityka prorodzinna polskiego rządu jest zdecydowanie źle zorganizowania i niewystarczająca aby osiągnąć efekt przyrostu naturalnego na poziomie zapewniającym zastępowalność pokoleń. Kolejne partie przy okazji wyborów obiecują wspieranie rodzin, zwiększanie zasiłków, pomoc przy nabywaniu mieszkań jednak na obietnicach zwykle się kończy. Gdy przychodzi do szukania oszczędności w wydatkach i łatania dziury budżetowej robi się to zwykle kosztem rodzin.
Polska jest daleko w tyle za krajami Europy zachodniej gdzie naprawdę wspiera się młode rodziny a dziecko zawsze jest chronię. W Polsce rodzice mogą liczyć w zasadzie tylko na dwie formy pomocy: zasiłek rodzinny i ulgę podatkową na dzieci. Zasadniczy problem tkwi właśnie w zasiłku rodzinnym, który nie dość, że jest bardzo niski to przysługuje tylko rodzinom poniżej pewnego pułapu dochodów. Limit ten jest na tyle niski, że w efekcie z zasiłku rodzinnego korzystają jedynie nieliczni i naprawdę biedni. Podobnie wygląda sytuacja z zasiłkiem wychowawczym. Jeśli chodzi o ulgę podatkową na dzieci to nie jest ona już tak niska, jednak mogą z niej korzystać tylko pracujący na umowę o pracę. Ulga ta nie dotyczy, więc dzieci rolników. Dodatkowym utrudnieniem dla polskich rodziców jest fakt, że mamy bardzo mało przedszkoli i jeszcze mniej żłobków.
Choć istnieją u nas placówki państwowe za pobyt w nich dzieci trzeba płacić pewne pieniądze. Powstaje coraz więcej prywatnych przedszkoli dla dzieci jednak są one zdecydowanie za drogie jak na możliwości przeciętnej rodziny. W Polsce wypłaca się także jednorazowy zasiłek przy urodzenia dziecka, tzw. becikowe. Jego kwota również pozostawia wiele do życzenia. Kobieta, która będąc w ciąży jest zatrudniona w czasie urlopu macierzyńskiego otrzymywać będzie nadal swoje wynagrodzenie płacone przez ZUS. Jednak kobieta, która zajdzie w ciąże w sytuacji braku aktywności zawodowej może w naszym kraju pozostać bez środków do życia. Zupełnie inaczej jest na przykład u naszych zachodnich sąsiadów. Tam kobieta, która rodzi dziecko bez względu na sytuację zawodową przez rok po urodzeniu dziecka może liczyć na wsparcie od państwa. Obecnie w Polsce rodzi się za mało dzieci, co grozi katastrofą systemu emerytalnego. Miejmy nadzieję, że rządzący wreszcie zrozumieją, że wspieranie rodzin z dziećmi to działanie przyszłościowe, bardzo korzystne dla państwa.