Lecznicze mikstury domowej roboty

Nie musisz faszerować się chemicznymi medykamentami z apteki, aby wyzbyć się rozmaitych dolegliwości. Czasami wystarczy skorzystać z roślin, jakie mamy w zasięgu ręki. Sprawdź, jak możesz wyleczyć się z trapiących się schorzeń z zastosowaniem produktów z domowego ogródka. Poniżej prezentujemy kilka ciekawych i sprawdzonych receptur.

Nalewka z nasturcji

Doskonale w Polsce znana nasturcja jest rośliną rozpoczynającą swoje kwitnienie w czerwcu. Charakteryzują ją prześliczne, intensywnie pomarańczowe i żółte kwiaty, które zaliczane są do jadalnych. Ich smak jest trochę pikantny. Jak wykazują badania medyczne, kwiat ten wykazuje również niesamowicie pozytywne działanie lecznicze. Przede wszystkim nasturcję należy wyróżnić za jej silne oddziaływanie bakteriobójcze. Warto robić z niej wyraziste w aromacie nalewki, jakie korzystnie wpływają m.in. na łagodzenie infekcji dróg oddechowych i moczowych. Co więcej, jest to panaceum normujące cykl menstruacyjny. Pozwala także zmniejszyć PMS.

By zrobić wyżej wskazaną nalewkę, warto zebrać kwiaty nasturcji samemu, nie kupujmy rośliny w kwiaciarni. Zalewamy 400 ml czystej wódki pół szklanki kwiatów bądź 100 g nasion. Tak przygotowany słój powinien postać 2 tygodnie. Następnie przelewamy zawartość do ciemnej butli, po wcześniejszym przefiltrowaniu. Nalewkę zaleca się stosować 7 dni przed okresem, po 3 razy na dobę, w ilości 30 kropli.

Wino z melisy

Melisa nadaje się do zasuszenia w całości bądź możemy wykorzystać oberwane z łodyg listki. Lecznicze mikstury domowej robotyDo celów medycznych warto ją zbierać w sierpniu. Z niej produkowane jest m.in. wino domowej roboty, jakie znakomicie rozkurcza oraz uspokaja. Jest idealnym złotym środkiem na niwelowanie skutków stresu, likwidowanie napięć, a nawet leczenie problemów z bezsennością. Wino robi się z 3 łyżek suszu ziela bądź 25 g rozdrobnionych liści świeżych. Roślinę zalewa się litrem białego wina. Po tygodniu cedzimy napar i wypijamy łyżkę przed snem.

Oliwka z nagietka

Dekoracyjna roślina jaką jest nagietek spotykana jest do końca jesieni. W domowej apteczce rewelacyjnie sprawdza się ona jako sposób na walkę z chorobami skórnymi. Zwiększa tempo gojenia się ran, łagodzi podrażnienia. Jest przydatna przy stanach zapalnych. Działa napotnie, koi oraz rozkurcza.

Oliwkę z nagietka przygotowujemy, wykorzystując słoik kwiatów rośliny. Kładziemy je na papierze i rozkładamy w miejscu, w którym będzie dobry przepływ powietrza. 24 godziny powinno trwać zasuszanie roślin. Powstały susz dajemy do naczynia i zalewamy oliwą. Jej ilość ma być taka, aby pokryć susz na wysokość 5 cm. Miksturę delikatnie podgrzewamy na wolnym ogniu, nie przykrywamy. To musi zająć min. 5 godz. Należy zwrócić uwagę na to, aby nie doprowadzić do zagotowania oliwy. Znakiem wskazującym na to, że oliwka jest gotowa jest charakterystyczna pomarańczowa barwa i aromatyczny zapach unoszący się znad kuchenki. Płyn zostawiamy do ostygnięcia, a następnie chłodny przecedzamy i wlewamy do butli, szczelnie zamykając. Tak przygotowany preparat nadaje się do przechowywania nawet pół roku.

Galaretka z róży

Owoce dzikiej róży pełnej witaminy C należy zbierać w momencie, gdy nie są w pełni dojrzałe. Doskonale sprawdzają się przy przeziębieniach, wykazują dobry wpływ na naczynia włosowate oraz przyspieszają rekonwalescencję. Działają wzmacniająco.

By zrobić z nich galaretkę, należy wydrążyć pestki z owoców, wymyć ze znajdujących się wewnątrz włosków, wsypać do rondelka i zalać 300 ml wody. Taką mieszaninę gotujemy pod przykryciem. Gdy owoce się rozgotują, robimy z nich papkę i studzimy. Oddzielamy masę i mieszamy z cukrem żelującym w proporcjach 3:1. Doprowadzamy miksturę do wrzenia. Pozbywamy się powstałej piany, a jeszcze gorącą galaretkę przelewamy do słojów i szczelnie zamykamy. Stawiamy dnem w górę.

Syrop z szyszek

Działa podobnie do syropu z młodych pędów sosny. Udrażnia górne drogi oddechowe, działając wykrztuśnie oraz odkażająco. Idealnie sprawdza się przy leczeniu infekcji – przeziębień czy grypy, dodawany standardowo do herbaty. Poprawia stan gardła, łagodząc chrypę i zmniejszając kaszel.

Zbieramy niewielkie szyszki – mniej więcej 3 cm długości. Patrzymy, by były miękkie, aby nie było kłopotu z ich krojeniem. Garść takich szyszek sosnowych dokładnie myjemy, wysuszamy i tniemy na połówki lub ćwiartki. Kładziemy do słoja i zasypujemy cukrem w ilości pół kg. Mieszanina ma stać tydzień. Kiedy puści sok jest gotowa. Co parę dni należy mocno potrząsać zawartością, aby ułatwić rozpuszczenie cukru. Na koniec wlewamy 300 ml czystej wódki i po 10 dniach przelewamy syrop do butelek.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here