Wiele matek – pomimo karmienia piersią – decyduje się na palenie papierosów. Tymczasem, może mieć to bardzo negatywne konsekwencje dla małego dziecka jedzącego mleko, w którym zawarta jest nikotyna.
Ubogi pokarm – skutki na całe życie
Pokarm kobiety palącej ma o wiele mniej ważnych witamin – D3, C, A i E – niż mleko matki, która nie pali. W pokarmie palaczki znajdują się zdecydowanie mniejsze ilości wapnia, żelaza, magnezu, jodu, a więc tych wszystkich pierwiastków, które są niezbędne do prawidłowej pracy organizmu maleńkiego człowieka. Jest za to więcej metali ciężkich i mniej tłuszczów, co nie gwarantuje odpowiedniego rozwoju malucha.
Nikotyna zawarta w papierosach, może nie tylko negatywnie wpływać na pracę serca dziecka, wywoływać kolki, trudności w zasypianiu, ale także obniżać odporność maluszka. W pokarmie palącej mamy poziom nikotyny, a więc substancji rakotwórczej, jest trzykrotnie wyższy niż w jej osoczu. Palenie i karmienie piersią zwiększa ryzyko SIDS, czyli śmierci łóżeczkowej.
Pamiętaj, że WHO – ze względu na działanie mocno uzależniające – uznało nikotynę za narkotyk. Nierzadko dostarczanie takiej substancji dziecku wiąże się również z wieloma przykrymi skutkami w przyszłości. Zaburzony może zostać jego rozwój intelektualny i fizyczny. Dzieci karmione przez palaczki zdecydowanie częściej cierpią z powodu alergii czy astmy. Istnieje również większe ryzyko, że będą borykać się z problemami w nauce oraz kłopotami z koncentracją.
Palenie podczas karmienia piersią a laktacja
Palenie i karmienie piersią nie idą ze sobą w parze również dlatego, że mleko palaczki jest po prostu niesmaczne dla dziecka. Nieodpowiedni smak mleka wiąże się z tym, że maluszek odrzuca pierś i rezygnuje z takiej formy przyjmowania pokarmu.
Palenie podczas karmienia piersią może wywoływać także problemy z laktacją. Gruczoły produkują mniej pokarmu, co wiąże się z niedożywieniem dziecka. O wiele częściej u mam palących pojawiają się także problemy z zapaleniem piersi. Z tych powodów, szybciej niż inne kobiety, palaczki rezygnują z karmienia.
Mamy, które palą, a jednocześnie karmią dziecko piersią, muszą mieć świadomość, jak ogromną krzywdę takim postępowaniem mogą wyrządzić swoim pociechom. Nikotyna i inne substancje zawarte w papierosach dostają się przecież nie tylko do jej organizmu, ale również do mleka, którym chcą karmić swoje dzieci. Co więcej, stężenie tej substancji jest u malucha karmionego takim mlekiem o wiele większe niż u matki. Przekłada się to na pobudzenie dziecka i inne negatywne konsekwencje, o których była tu mowa.
Podczas karmienia piersią nie należy stosować także produktów z nikotyną. Dlatego o rzuceniu palenia warto pomyśleć jeszcze przed zajściem w ciążę. Proces ten będzie łatwiejszy dzięki tabletkom typu Recigar – https://recigar.pl/. Jest to środek, który znacząco zmniejsza głód nikotynowy. Pozwala więc rzucić palenie, bez borykania się z uporczywymi objawami będącymi efektem odstawienia papierosów.