Dwudziesty pierwszy wiek przynosi wiele zmian. Jedną z nich między innymi jest zachowanie dzieci. Oczywiście różnice pokoleniowe były zawsze, każdy rodzic i dziadek wspomina z rozrzewnieniem czasy swego dzieciństwa i porównuje, że teraz młodzi mają o wiele lepiej i tego nie doceniają. Niestety powszechna jest opinia, że w dzisiejszych czasach złe nawyki dzieci i młodzieży zaczynają osiągać apogeum, co bardzo widoczne jest na przykład w szkołach. Rosnąca przestępczość, kradzieże, wymuszenia, zastraszenia, coraz częstsze bójki, pobicia. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że lepiej jest wychować dziecko na pewne siebie i cwane niż to grzeczne, które może paść ofiarą. Tu nie ma właściwego rozwiązania, co najwyżej bardziej bezpieczne. Nie należy zapominać również o tym, że coraz częściej to nauczyciele padają ofiarami własnych wychowanków, gdyż polskie prawo coraz bardziej chroni ucznia, odbierając nauczycielom możliwość uzyskania wymuszonego szacunku. Nie wiadomo tylko, dokąd zmierza taki świat…
