Większość z nas na jakimś etapie swego życia poszukuje pracy i staje przed problemem napisania swojego życiorysu. I jest to sprawa niebagatelna, albowiem często jest to jedyny dokument, na który rekruter spojrzy i na podstawie którego zdecyduje, czy w ogóle warto zainteresować się kandydatem. Dlatego warto zadbać, by dokument był czytelny i łatwy w odbiorze.
Poczynając od rzeczy najnajnajbardziej podstawowej- format pliku. W dzisiejszych czasach na większość stanowisk aplikuje się drogą elektroniczną, a standardem stał się format PDF. Oczywiście większość pracodawców akceptuje inne- takie jak DOC (format Microsoft Word), ale pamiętajmy, że jeśli posiada inną wersję programu- może mieć problemy z prawidłowym wyświetlaniem pliku, a wręcz dokument może się w ogóle nie otworzyć. PDF nie tylko gwarantuje, iż CV będzie się poprawnie wyświetlało, ale tez zapewni, ze plik nie będzie edytowalny (zapobiegnie np. przypadkowemu usunięciu części danych).
Kolejna sprawa, to wszelka kolorystyka w dokumencie- o ile nie aplikujesz na stanowisko wymagające naprawdę dużej dozy kreatywności- nie polecam zbytniego szafowania kolorami i różnych formatów fontów. Jeśli chcesz się popisać kreatywnością – super, świetnie do tego nadaje się list motywacyjny, gdzie można trochę ”popuścić wodze”, ale CV powinno być przejrzyste i klarowne. Rekruter nierzadko ma do przejrzenia kilkaset życiorysów- jeśli nie znajdzie szybko informacji, która go interesuje- twój dokument najprawdopodobniej trafi na kupkę „odrzucone”. Dlatego ogranicz się do 2-3 fontów (dla dłuższych tekstów warto wykorzystywać kroje szeryfowe) i nie więcej jak 3 kolorów dla tekstu.
Tutaj warto też chwilę zastanowić się jakich informacji będzie potencjalnie poszukiwał rekruter- i te wyeksponować. Jeśli, dla przykładu: firma poszukuje kogoś z doświadczeniem w określonej branży- zacznij od działu „dotychczasowe zatrudnienie”. Jeśli zaś jest to pozycja techniczna, wymagająca licznych certyfikatów, dyplomów i szkoleń- warto zacząć od działu „edukacja i szkolenia”. Jeśli wymagany jest biegły angielski- możesz zrobić sekcje „języki”, nawet jeśli wpiszesz tam jedynie „angielski-biegły”, to już ułatwiłeś rekruterowi pracę- i bardziej prawdopodobne, że chętniej przekaże twój życiorys dalej.
Warto też zastanowić się, jakie informacje mogą być dla potencjalnego pracodawcy interesujące- jeśli aplikujesz na stanowisko sprzedawcy-kasjera, to nie musisz zamieszczać informacji, iż ukończyłeś kurs płetwonurka. Natomiast jeśli byłaby to praca stewarda na statku- to taka informacja, choć nie łączy się bezpośrednio z ofertą pracy, mogłaby być znacząca.
I co najważniejsze- nie kłam. Nie działaj w myśl zasady „jakoś to będzie”. Nie będzie. Będzie tylko gorzej. Fałsz i tak wyjdzie na jaw, a tylko wkurzysz pracodawcę, zmarnujesz czas swój i rekrutera. Jeśli brak ci jakiejś kwalifikacji wyszczególnionej w ofercie (o ile nie jest to warunek formalny np. posiadanie uprawnień, czy certyfikatu wymaganego prawem), nie przejmuj się tak bardzo, często entuzjazm i zaangażowanie są bardziej cenione, niż doświadczenie, czy wykształcenie.